We wtorek zgłoszona została przez Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami sprawa dotycząca ataku psa w Krakowie. Informowali, że ,, na Plantach, vis-a-vis ul. Piłsudskiego dwa psy w typie amstaffa (czarna suka i pies) rozszarpały jamnika. Psy biegały luzem, bez kagańca. Właściciel – wysoki, młody mężczyzna nie zrobił absolutnie nic, żeby psy rozdzielić. Nie pomógł również oszołomionej właścicielce zagryzionego psa. Zaznaczamy, że jamnik był na smyczy”.

Po zgłoszeniu sprawy na policję inspektorzy KTOZ poszukiwali właścicieli zwierząt.

Apel do mieszkańców miasta nie pomógł w poszukiwaniach. Żaden z właścicieli się nie zgłosił. KSOZ informuje, że na monitoringu również nie zostało uchwycone zdarzenie. Jedynym świadkiem okazuje się być ,,pani Kasia”, która ponoć widziała jak w centrum Krakowa został rozszarpany jamnik, a właściciel amstaffów uciekał po całym zajściu.

Jej wypowiedź można było zobaczyć w telewizji w materiale TVN. ,,Pani Kasia” okazuje się być Katarzyną Turzyńską, skarbniczką zarządu Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt uznało całą tę sprawę za zdumiewającą.

KSOZ alarmuje, iż cała sprawa powinna zostać zbadana, aby potwierdzić czy zdarzenie miało miejsce oraz aby zadbać nie tylko o dobro zwierząt prawdopodobnie skrzywdzonych, ale także o przekaz informacji w mediach jak i przez stowarzyszenie.

W sobotę policja poinformowała o trwających czynnościach sprawdzających i potwierdzających postępowanie w sprawie domniemanego ataku na jamnika na Plantach.

KTOZ odniósł się do zamieszania. Opublikowano w niedzelę oświadczenie: "W związku z będącą w toku sprawą zgryzienia psa na Plantach oświadczamy, że dla nas jako dla organizacji, kluczowym jest działanie w pełni transparentnie, a społeczne zaufanie jest absolutnym fundamentem naszych codziennych działań. Zrobimy wszystko, żeby tę sytuację, we współpracy z Policją w pełni wyjaśnić. Ewentualne konsekwencje względem osoby powiązanej z Towarzystwem, uzależniamy od finalnych ustaleń właściwych organów".

Pojawiło się mnóstwo komentarzy i zagorzała dyskusja. Dalsze informacje, jak przekazuje policja, powinny się pojawić w poniedziałek.

Może cię zainteresować także: Pomorze koronawirus. Kolejne przypadki zakażeń w szkołach. Czy ta liczba niebezpiecznie wzrasta

W tym tygodniu także: Ważny komunikat o wyłączeniu wody. Gdańsk- kiedy spodziewać się przerwy w dostawie wody